„Niedawno ojciec Piotr zapił się na śmierć i zmarł niemal pod płotem jak menel. 24 września odbył się pogrzeb ojca Roberta, który targnął się na życie. Był skarbnikiem w klasztorze, podobno stwierdzono braki w kasie. Krążą tez pogłoski, że… prostytutki wyrzuciły go przez okno”. Czytaj dalej