Czy w „papalandzie” trzeba zamknąć usta pokrzywdzonym przez „czarnych” bandytów…

„Odważny” i „niezależny”…, szkoda, że tylko od pogody, portal finansowany przez Filipiakową, a redagowany przez „plaskatego dziennikarza”, opublikował materiał o tym, jak to „Lektor oskarża byłego proboszcza o molestowanie”… Podał wiek pokrzywdzonego oraz i to, że to proboszcz-pedofil z dziekanatu andrychowskiego…

Niestety, informacja niewygodna dla kleru i władz wiernych papieskiemu truchłu, zniknęła z tego jakże „wiarygodnego” portalu jeszcze szybciej, niż się ukazała… Jednak ślad po materiale jeszcze pozostał w komentarzach, bo przydupadsy „plaskatego” za wolno pisały kolejne…

Czy dlatego zniknął aby zamknąć usta pokrzywdzonym przez bandytę pedofila?

Czy może dlatego, że nie tylko ten niewiele ponad dwudziestoletni mężczyzna, o którym pisał „plaskaty” oskarża?

Bo oskarżają tego „czarnego” bandytę Filipa P. (nie napiszę, że księdza, bo to wstyd!), również inni pokrzywdzeni?

I to na dodatek pokrzywdzeni w okresie, kiedy jeszcze przed objęciem probostwa w jednej z parafii w gminie Andrychów (prawdopodobnie właśnie wtedy, kiedy o przestępczym charakterze sprawowania przez pedofila jego „kapłańskiej posługi” w wadowickiej farze dowiedziała się krakowska Kuria?), ów pedofil – Filip P., grasował w Wadowicach, gdzie w papieskiej parafii bezkarnie i bez żadnych skrupułów, w swojej rozpasanej dobrym żarłem i gorzałą chuci, „rżnął”… braci Chrystusa najmniejszych!

I czy nie jest zasadnym wniosek, aby przyszłych klechów kastrować już na piątym roku studiów?

Ile to byłoby mniej dziecięcej krzywdy i… wstydu?

[2014.06.17] Wadowita24.pl

Możliwość komentowania jest wyłączona.