Najpierw, w sierpniu, była wiadomość o śmierci proboszcza parafii w Szadku, ks. Andrzeja Ciapcińskiego. Poza tym, że ów kapłan był po ks. Raizerze najważniejszym duchownym w parafii pod wezwaniem WNMP i Św. Jakuba Apostoła w Szadku, był także od kilku lat kapelanem zduńskowolskich policjantów i strażaków. Człowiekiem miłym i bardzo towarzyskim. Śmierć ks. Ciapcińskiego to był dopiero początek złych informacji. Czytaj dalej